Unowocześnianie gospodarki – wykorzystanie sztucznej inteligencji, autonomicznych urządzeń, big data – jest często kojarzone z wdrożeniem sieci telekomunikacyjnej piątej generacji. Ma ona umożliwić błyskawiczne przesyłanie dużej ilości danych z opóźnieniem zredukowanym do niedostrzegalnych mikrosekund.

Margrethe Vestager jest jednak zdania, że nie wszystkie firmy potrzebują tej sieci. – Mamy wiele małych i średnich przedsiębiorstw w Europie, które mogą zacząć od 4G i potem przestawić się na 5G, kiedy zostanie wdrożona. Chcemy zachęcać do cyfryzacji opartej na 4G już teraz – mówi nam unijna komisarz.

Wkrótce zestaw narzędzi

Dodatkowym argumentem za cyfryzacją gospodarki bez oglądania się na 5G jest kłopot, jaki Unia Europejska ma z chińskim koncernem Huawei – producentem sprzętu telekomunikacyjnego i jednym z głównych dostawców urządzeń do budowy mobilnej sieci piątej generacji. Przez administrację Stanów Zjednoczonych firma jest postrzegana jako zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. – Z powodu niepewności związanej z Huaweiem niektórzy mówią, że z cyfryzacją należy poczekać nawet nie do jutra, ale kilka lat. Tego byśmy nie chcieli – stwierdza Vestager.

źródło: serwisy.gazetaprawna.pl

© TMT Investments S.A. All rights reserved.

logo-footer